Majówka na Dolnym Śląsku

Wiosna zbliża się coraz większymi krokami. To już najwyższa pora, żeby zaplanować majowe weekendy. Tak, to nie błąd – weekendy, a nie weekend. Oczywiście właściwa majówka na Dolnym Śląsku jest piękna, ale chcemy przedstawić kilka powodów dla których w nasze okolice warto zajrzeć w każdy majowy weekend (i nie tylko). W tym roku mamy aż 5 weekendów w maju. To świetna okazja, żeby poznać piękno Krainy Wygasłych Wulkanów nim wszystko zniknie pod kołdrą zielonych liści.

Moc atrakcji

Majówka na Dolnym Śląsku nie ma nic wspólnego z nudą. Nasza okolica ma do zaoferowania tak szeroki wachlarz miejsc, że każdy znajdzie coś dla siebie. Odwiedzający nas goście zazwyczaj zaczynają od zwiedzania Zamku Grodziec do którego spacerkiem idzie się z Monte Cumy około 15 minut. Ciekawą propozycją jest również Zamek Kliczków. Po drodze trzeba koniecznie zobaczyć Bolesławiec. To oczywiście nie tylko słynna porcelana, ale przede wszystkim przepiękne miasteczko z urokliwym rynkiem. Wracając do Grodźca z Kliczkowa warto udać się do Pałacu w Brunowie. Innym kierunkiem jest Złotoryja z Kopalnią Złota "Aurelia", a jeszcze kawałek dalej punkt obowiązkowy na mapie Dolnego Śląska, czyli Jawor z Kościołem Pokoju wpisanym na listę UNESCO. Gdyby ktoś wolał spędzić czas aktywnie to nie brakuje możliwości. Zawsze pierwszą propozycją jest Ostrzyca. To nie tylko genialny punkt widokowy, ale także przepiękny las i fajne miejsce na spacer dla całej rodziny. Planując z wyprzedzeniem można skorzystać z bogatej oferty warsztatowej w naszym regionie. Polecamy ekipę z Zielonego Wulkanu, a także bardzo ciekawe warsztaty geologiczne prowadzone przez Marcina Jaśkiewicza.

Dla każdego coś dobrego

Wiemy już, że nuda nam nie grozi. Szukając innych atrakcji znajdziemy sporo ciekawych miejsc i niecodziennych propozycji. Wszystko zależy od potrzeb, podejścia i nastawienia. Czasami nasi Goście zaskakują nas swoimi zainteresowaniami – ktoś śledzi bieg rzeki Bóbr, ktoś szuka informacji o przodkach, a jeszcze inni fotografują zabytkowe drzwi kościołów. Taki region jak Dolny Śląsk pobudza wyobraźnię i potrafi zmotywować do odkrywania „nieznanych wód”. Sami przeżywamy taką fascynację Krainą Wygasłych Wulkanów, Kotliną Jeleniogórską czy Rudawami Janowickimi. Nie boimy się stwierdzenia, że majówka na Dolnym Śląsku to opcja dla ambitnych. Jak ktoś chce to oczywiście znajdzie „topowe atrakcje”, ale z roku na rok widzimy jak przybywa więcej osób, które przyjeżdżają do nas z konkretnym planem. To nas bardzo cieszy, bo jesteśmy spokojni, że nasza okolica sprosta nawet najbardziej wymagającym.

Brzuchem do góry?

Dlaczego nie! To też jakaś opcja. Nasza działka to rozległy tarasowy teren, któremu prywatność zapewnia sporych rozmiarów mur z piaskowca. Nic jednak nie przysłania pięknego widoku na Pogórze Kaczawskie i Karkonosze. Są leżaki, koce i ratanowe kanapy. Można w błogiej ciszy czytać książkę, słuchać muzyki i patrzeć w niebo. Już kilkunastu zadowolony gości wyjechało od nas ze stwierdzeniem, że wyspali się u nas za wszystkie czasy. Majówka na Dolnym Śląsku może być przecież senna i leniwa ;-) Wieczorami zapraszamy gości do sali kominkowej gdzie można zrelaksować się w blasku płomieni. Lenistwo można zawsze urozmaicić krótkim spacerem do pobliskiego lasu, który rozpoczyna się tuż za naszą bramą.

Majówka na Dolny Śląsku

Z różnych badań wynika, że coraz więcej życia spędzamy stojąc w korkach na drodze. Nie od dziś wiadomo, że majówka to czas kiedy niektóre kierunki turystyczne lepiej omijać. U nas taki problem praktycznie nie występuje. Oczywiście przy zamkach, muzeach i innych atrakcjach może panować większy ruch, ale trudno mówić tu o wielogodzinnych kolejkach czy problemach z parkowaniem. Dolny Śląsk staje się z roku na rok coraz bardziej popularny. Jest to jednak na tyle rozległy obszar, że trudno go „zakorkować”. Sam dojazd do Grodźca jest również komfortowy, bo z północy, zachodu i wschodu dojechać można do Monte Cumy autostradą (A4) lub drogą ekspresową (S3). Ostatnie kilometry od zjazdu z ekspresówek pokonuje się przez malownicze wioski. Takie miejsca jak Lwówek Śląski, Mirsk, Lubomierz czy Wleń nawet jeśli przyciągają większą ilość turystów w jednym czasie to trudno porównywać to z obrazkami Zakopanego, Sopotu czy Krakowa. Majówka na Dolnym Śląsku jest po prostu dużo spokojniejsza.

Łąki umajone

Jeśli te argumenty brzmią przekonywująco to na koniec mamy jeszcze jeden koronny argument. Nie ma drugiej tak pięknej pory roku na Dolny Śląsku jak wiosna. Kwitnące aleje drzew, pola zalane najpierw rzepakiem, a później falującymi młodymi zbożami. Jest po prostu przepięknie! Stare założenia parkowe dookoła zamków i pałaców wyglądają w maju przepięknie. Obudzona po zimie przyroda tryska świeżością i najpiękniejszymi odcieniami zieleni. Maj to idealny moment, żeby podziwiać ten niezwykły spektakl przyrody.


Rezerwacja noclegu - zadzwoń teraz: +48 691 110 990 lub skorzystaj z formularza kontaktowego.